apg2312 napisał(a):Oczywiście, możesz napisać, że nie są to kraje cywilizowane, no bo jak można zabronić wypić do obiadu piwa czy jabola (dla mnie każde wino to jabol, tak gwoli wyjaśnienia).
No bo w krajach cywilizowanych - patrz od Odry za zachód się pije alkohol, a od Odry na wschód się chla dopóki nie zobaczysz dna butelki. Smutna prawda.
Teraz, żeby nie było, że jestem jakiś święty i że nie spożywam. Tak spożywam, czasem nawet restart się przyda, ale wtedy TAXI - jak stać Cie na flachę to na TAXI 20 zł się znajdzie albo TUP TUP jak nie daleko.
apg2312 napisał(a):Problemem jest to, że jakieś 80% polskich kierowców ma w głębokim poważaniu przepisy ruchu drogowego obowiązujące na terenie Polski.
To BZIKU ładnie wyjaśnił, czyli tak samo jak Niemcy w Niemczech, Francuzi we Francji.. DWA SŁOWA: MANDAT KREDYTOWANY
apg2312 napisał(a):Wystarczy sobie porównać, szczególnie te z wyższych półek - np. przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w Polsce kosztuje 500 zł i 10 pkt. W Niemczech od 240 do 680 Euro.
Ten mandat roi na Tobie wrażenie bo przeliczasz go na złotówki i musiałbyś go zapłacić w momencie kontroli.
Porównaj zarobki Niemca i Polaka
Średnia płaca w Polsce wg. GUS to trochę ponad 3000 PLN a w Niemczech trochę ponad 3000€. Więc mandat kredytowany 500€ robi na Niemcu takie samo wrażenie jak na Polaku 500 zł w Polsce.
BZIKU napisał(a):....W większosci krajów powywyżej 50 km/h-prawko won
Hm, wg. mnie jest różnica gdzie popełnia się takie wykroczenie.
Bo grzanie autostradą, gdzie są dwa pasy ruchu, a zdarzą się miejsca w Polsce gdzie są 3 pasy w jednym kierunku, oddzielone pasem zieleni i barierą energochłonną i z asfaltem o jakim można pomarzyć na drogach krajowych (DK) nie jest dla mnie karygodne!
Nawet byłbym za zniesieniem ograniczenia prędkości na drogach klasy autostrady, bo tam nikt nie jedzie 140 km/h.
Karygodne jest zapier.dalanie po mieście w biały dzień przy zwiększonym natężeniu ruchu.
fluid napisał(a):to by wychodzilo na to ze w zyciu dostajac w sumie 3 mandaty do tej pory 2 razy juz bym nie mial prawka
Ja raz. A największą głupotą było wypisanie przez straż miejską mandatu na 500 zł za POSTÓJ nie parkowanie na miejscu dla inwalidy. No cóż, kasa miasta pusta.